Japan off the beaten track? Scenic Takachiho and meditation time

Almost 32 million people visited Japan in 2019 – another year in a row with a dynamic growth of foreign tourists coming to the country. Obviously, the pandemic put a drastic halt to it as the Land of the Rising Sun almost completely sealed off its borders. I expect things to change a lot in the upcoming years, and the Olympics which have been postponed until the next year might still not happen.

Oh well, I’m not going to beat a dead horse. My second trip to Asia, which took place between September and October last year was very special to me. While my first adventure in Japan in 2017 was memorable as I finally fulfilled my life dream, the second one was motivated by extreme longing for my return to this beautiful country, but it was also a somewhat introspective journey just before I was about to turn 30. 3.5 weeks alone touring South Korea and Japan? Count me in. Read more →

Japonia poza utartym szlakiem? Malownicze Takachiho i czas na wyciszenie

Japonię odwiedziło w 2019 roku niemal 32 miliony ludzi – był to któryś rok z kolei, w którym liczba zagranicznych turystów dynamicznie rosła. Oczywiście, w związku z pandemią koronawirusa Kraj Kwitnącej Wiśni niemal całkowicie zamknął granice, więc spodziewam się, że bardzo dużo sie zmieni w najbliższych latach i nawet przeniesione na 2021 igrzyska olimpijskie mogą nie wypalić.

Ale szkoda się dobijać. Moja druga podróż do Azji, która miała miejsce na przełomie września i października zeszłego roku była wyjątkowa. O ile moja pierwsza wizyta w Japonii w 2017 roku była pamiętna z racji, że wreszcie spełniałem swoje życiowe marzenie, tak ta druga była motywowana ogromnym pragnieniem powrotu do tego pięknego kraju, ale także była rodzajem refleksyjnej wyprawy tuż przed 30stką. Samotna 3,5-tygodniowa objazdówka po Korei Południowej i Japonii? Count me in. Czytaj dalej →

Ayano Kaneko Update 2020 – San San, Ranman, Live

A little over a year ago I was visiting Japan for the second time in my life. Things may always go awry, shit can happen, but I knew there was just no way I’d be in for a bad time there. Especially, since I knew I was going to see Ayano Kaneko performing live. The concert itself and the encounter with her was just a mystical experience, which certainly cemented my undying love for Kaneko and her music. The singer-songwriter hasn’t been lazing around since that time as opposed to me (the pandemic has just put my procrastination switch in the permanent ‘ON’ position), as she’s been releasing plenty of new goodies and performing whenever and wherever possible.

Read More →

Koncert Ayano Kaneko w mieście Nara, czyli najlepszy dzień w moim życiu (?)

Moja długo wyczekiwana druga podróż do Japonii była w najgorszym razie tak samo cudowna jak ta pierwsza. Była wypełniona małymi szczęściami i wielkimi chwilami, które zapamiętam do końca życia i cieszę się, że wiele z nich było związanych z muzyką, którą kocham.

Chciałem wyciągnąć ile się da z tych 16 dni, które planowałem spędzić w kraju Kwitnącej Wiśni. Na krótko przed moim lotem do Seulu (moja podróż tym razem też uwzględniała dodatkowo tygodniową eksplorację Korei Południowej) odkryłem, że 5 października w mieście Nara odbędzie się niewielkie wydarzenie muzyczne (森のホルン) i ku mojej radości miała tam wystąpić Ayano Kaneko. Słucham i zbieram jej płyty od kilku lat i jest kimś, kogo naprawdę ubóstwiam pod względem muzycznym. Czytaj dalej →

Ayano Kaneko concert in Nara, aka the best day ever

My long-awaited second trip to Japan was at the very least as fantastic as the first one, and it was filled with those big and small moments to remember. I’m very happy that many of them were related to music that I love.

I wanted to get as much as possible out of 16 days I was supposed to spend there. Shortly before my flight to Seoul (my tour of Japan was preceded by a 7-day long South Korean trip), I found out about this fairly small music event (森のホルン) taking place on the 5th October in Nara, fairly close to Osaka. Much to my excitement, Ayano Kaneko was supposed to appear there. She is the artist I absolutely adore, and I’ve been listening to her music for several years now. Continue reading →

Blackpink Private Stage 2019 – mój pierwszy koncert k-popowy

Moja przemiana z osoby nieznoszącej kpopu w kogoś gorliwie kupującego płyty ulubionych artystów tego gatunku i gościa, który ma plakat Twice w pokoju jest niemal bibiljna w swej skali.

Wiedziałem, że w trakcie mojej pierwszej podróży do Korei muszę uwzględnić jakieś elementy miłośnika muzyki. Wizyta w muzeum wytwórni SM Town była obowiązkowa, jednak bardzo liczyłem też na to, że choć jeden z zespołów, które lubię będzie akurat tam i wtedy występować.

Regularnie sprawdzałem newsy o koncertach niektórych grup (Twice!), ale przez długi czas nic się nie pojawiało i już powoli się godziłem z rzeczywistością. Nagle w ostatnim tygodniu przed wyjazdem pojawiło się światełko w tunelu – Blackpink Private Stage w Seulu, dokładnie w zakresie dat, gdy miałem być w mieście. Nie był to typowy koncert-koncert, a raczej coś w rodzaju spotkania z fanami + występy, ale z pewnością nie narzekałem – pomyślałem, że tym większa atrakcja. Continue reading →

Blackpink Private Stage – my first kpop concert

My transformation from kpop hater into a person who loves it ardently, collects CDs and has a Twice poster in the room is almost biblical in its proportions.

I knew that for my first trip to South Korea I had to incorporate some fanboy music elements into it. Visit to SM Town Coex was a must, but I was really hoping to step it up a notch, and see one of the bands that I enjoy live in concert. I has been regularly checking the schedules of some groups (Twice!), but nothing of interest was coming up. Just in the week before my travel I finally saw a light in the tunnel – Blackpink Private Stage in Seoul, exactly within the dates I would be in the city. While technically it was not a concert, but sort of a fan meeting, it was close enough. I booked the ticket (I managed to get a VIP seat fairly close to the stage) and only had to show up at the time and place. Continue reading →

Twice Fancy return

Twice’s newest EP entitled Fancy You was released in April, but as usual I’m late with getting down to commenting on it. Twice have already cemented their position as one of the most popular kpop girl bands around, and certainly as my favorite one. While Blackpink (YG) is quite focused on the international audiences and the recent American tour/ Coachella performance made for an incredibly successful promotion, Twice continue to dominate domestically, they also held several shows outside of South Korea. So, how is the title track, Fancy? I was a bit apprehensive after first few seconds of the tropical pop sound which I’m fed up with at this point, but it gets much better later. Continue reading →

Thinking back on my life in 2018

While 2017 was the game-changing year which brought first big grown-up decisions in my life, 2018 proved to be even more important. Accepting certain traits, while working on fixing those that don’t really work to my advantage – this has been my focus last year.
As expected, these haven’t been quick and smooth changes, but rather it is a gradual, and quite complicated process. Continue reading →

Życiowe przemyślenia 2018

O ile 2017 rok był czasem, który przyniósł pierwsze ‘dorosłe’ decyzje w moim życiu, tak jego następca okazał się jeszcze ważniejszy. Zaakceptowanie pewnych cech osobowości oraz próba zmian tych, które jednak niezbyt sie sprawdzają były moim priorytetem, chociaż praca nad samym sobą nie jest czymś, na co istnieje złoty środek. Jak to ze mną też bywa, nic nie poszło gładko i przyjemnie, był – jest to proces raczej żmudny i długotrwały. Continue reading →